czwartek, 31 lipca 2014

Legia Warszawa - Celtic Glasgow 4:1

Legia Warszawa - Mistrzowie Polski już w 3 rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów trafili na wymagającego rywala. Celtic Glasgow to uznany na wyspach brytyjskich klub, który już kilkakrotnie brał udział w fazie grupowej LM. Na Legią czekało niełatwe zadanie.


Legia pojedynek z Celtikiem rozpoczęła podobnie jak kilka dni wcześniej mecz w Ekstraklasie - od szybko straconej bramki. W 8 minucie Brzyski nie przypilnował McGregora, który strzałem lewą nogą z 20 metrów pokonał Kuciaka. Warszawiacy się nie załamali, ale uczynili coś co mogli zrobić najlepszego - wyprowadzili zabójczy atak. Żyro zagrał prostopadłą piłkę do Radovica, a ten między nogami Forstera umieścił ją w siatce. Legia starała się wychodzić z szybkimi atakami, jednak brakowało jej ostatniego celnego podania. W 37 minucie cel ten został zrealizowany. Kucharczyk głową do Dudy, ten ją przepuszcza i zostawia Radovicowi - a Serb po raz drugi zdobywa gola. Legia wychodzi na zasłużone prowadzenie. Tuż przed przerwą wychodzącego na czystą pozycję Kucharczyka fauluje Ambrose (otrzymuje czerwoną kartkę). Przed Legionistami druga połowa gry w przewagę. Brak w szykach obronnych Celticu był zauważalny i w 58 minucie spóźniony Mulgrew fauluje Dudę w polu karnym. Do piłki dochodzi Vrdoljak i nie trafia w światło bramki. A mogło być już 3:1. Legia dążyła do kolejnych zdobyczy bramowych. I to w końcówce meczu zaczęły dziać się nieprawdopodobne rzeczy. W 84 minucie po dośrodkowaniu Radovica, Żyro kieruje głową piłkę do siatki Celticu. 2 minuty później sędzia gwiżdże drugi rzut karny dla Legii. Vrdoljak znów przy piłce - chce zrehabilitować się na wcześniejszą pomyłkę, jednak i tu marnuje sytuację - strzał broni Forster. W doliczonym czasie gry Jakub Kosecki dobija rywala golem. Wynik 4:1 dla Legii przed spotkaniem był tylko w sferze marzeń. Gdyby jeszcze doliczyć dwa gole z rzutów karnych, to Celtic zaliczyłby blamaż roku. Legioniści wypracowali zaliczkę, której nie mogą zaprzepaścić w Edenburgu. Do piłkarskiego raju Ligi Mistrzów pozostają już tylko 3 mecze.

Skrót meczu Legia - Celtic 4:1:

5 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że Legia wreszcie się przełamała. Oby nie zaprzepaścili przewagi za wyjeździe, bo Celtic już nie takie straty odrabiał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mecz był w istocie niesamowity, Legia powinna tak grać w zeszłym roku, wtedy Liga Europy wyglądałaby zupełnie inaczej. Szkoda mi było bardzo Ivicy Vrdoljaka, jak zdarzy się każdemu przestrzelić karnego, tak już dwa pod rząd to mały dramat. Z tego, co mi jednak wiadomo Ivica to silny chłop, nie załamie się. Czekam na rewanż, miejmy nadzieję - pomyślnie zakończony dla polskiego zespołu.
    Pozdrawiam i zapraszam http://meisterclif.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się awans Legii, a kibice nie zobaczą meczu w telewizji. Szkoda

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma co się dziwić, Celtic to kupa w obecnych czasach. Tylko nazwa wielka

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jak nas oszukali z Glasgow tak nas teraz oszukają z Albanią... Mówię wam. Przeprowadziłem analizę na swoim blogu i jestem pewien, że nas zdyskwalifikują. W jaki sposób? :)

    http://pilkaipieniadze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń