
Nie był to debiut Suareza w wbijaniu zębów w zawodników na boisku. We wcześniejszej karierze piłkarskiej dokonywał tego dwukrotnie. Pierwszy raz W listopadzie 2010 roku jako piłkarz Ajaxu Amsterdam ugryzł w szyję Otmana Bakkala. Za swoje zachowanie został ukarany przez holenderską federację dyskwalifikacją na siedem spotkań. Został okrzyknięty ,,Kanibalem z Ajaxu'' i ,,Drakulą''.
Drugi wybryk Suareza miał miejsce w kwietniu 2013 roku - jako zawodnik Liverpool'u. W walce o piłkę ugryzł w ramię Branislava Ivanovica z Chelsea Londyn. Angielska federacja była bezlitosna dla Suareza i wymierzyła 10 meczy dyskwalifikacji.
Po sytuacji z Ivanovic'em zarzekał się, że już więcej nikogo nie ugryzie. Udało mu się wytrzymać tylko 13 miesięcy. Suarez znów zaatakował na Mistrzostwach Świata 2014. Ciekawe jak rozpatrzy tę sprawę FIFA.
Co ciekawe na atakach Suareza da się nawet zarobić. Pewien mężczyzna z Norwegii postawił 32 korony na to, że Suarez ugryzie i wygrał 5600 koron. Przekładając to na polskie pieniądze - postawił 16 zł i zgarnął 2800 zł.
Dziwny jest ten Suarez. Niby świetny napastnik, a z drugiej strony - niezrównoważony psychicznie gość.
OdpowiedzUsuńSuarez za swój wybryk dostał 9 meczy zawieszenia w międzynarodowych rozgrywkach i 4 miesiące zawieszenia w rozgrywkach krajowych
OdpowiedzUsuńBarcelony jest poważnie zainteresowana pozyskaniem Suareza. Lepiej niech to na spokojnie przemyślą
OdpowiedzUsuń