wtorek, 11 lutego 2014

Równe szanse Barcelony, Realu, Atletico

Szanse w walce o Mistrzostwo Hiszpanii się wyrównały. FC Barcelona, Real Madryt i Atletico Madryt po 23 kolejkach mają na swoim koncie po 57 punktów. Do końca pozostało jeszcze 15 kolejek, ale już od dobrych kilku lat walka nie była tak pasjonująca. Czy Barcelona obroni trofeum? A może Mistrzostwo powędruje do Madrytu? Przed kibicami, trenerami i piłkarzami jeszcze sporo trudu, by sięgnąć po największe sportowe laury.
Jak układała się rywalizacja pretendentów do Mistrzostwa Hiszpanii w 23 kolejce?

FC Barcelona - aktualny lider (dzięki najkorzystniejszemu bilansowi bramek) wyjechała na mecz z Sevillą. Po kwadransie niespodziewanie to gospodarze wyszli na prowadzenie. Bramka Alberto Moreno i w Sevilli zapanował szał radości. Kibice mogli oczekiwać, że ich zespół powalczy nawet i o 3 punkty. Jednak Katalończycy wybili rywalom takie oczekiwania już przed przerwą. Pierwszy raz w 34 minucie - gdy trafił Sanchez, a tuż przed przerwą Messi. W drugiej połowie Barcelona dopełniła formalności aplikując jeszcze 2 gole (Messi i Fabregas).




Obok Barcelony, zwycięstwo odniósł także Real Madryt. Na Santiago Bernabeu pokonał Villarreal 4:2. Dla gospodarzy trafiali Bale, Benzema x2 , Rodriquez. Dla gości strzelali Mario i dos Santos. Widać, że forma Realu się utrzymała na wysokim poziomie. Nowo ściągnięty Bale wraz z Benzemą są niezwykle skuteczni. Taki duet, a z Ronaldo tercet może poważnie myśleć o Mistrzostwie.



Jedynym przegranym z grona faworytów było Atletico Madryt. Po blisko 80 minutach meczu wydawało się że nastąpi podział punktów z Almerią. Alermia zadała dwa ciosy i wygrała całe spotkanie 2:0. To dość niespodziewana porażka, biorąc pod uwagę uzyskiwanie korzystnych rezultatów z wyżej notowanymi rywalami.



Jeden przegrywa, drugi wygrywa i w tabeli dzieją się istne cuda. Warto śledzić ligę hiszpańską - szczególnie że jest tak nieprzewidywalna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz