3 runda Pucharu Anglii nie była szczęśliwa dla wyróżniających się drużyn w Premier League.
Manchester City osiągnął zaledwie remis 1:1 z Blackburn Rovers. Pierwsi gola zdobyli The Citizens, a strzelcem okazał się Alvaro Negredo (45'). 10 minut później Scott Dann doprowadził do wyrównania. Oba zespoły dążyły do zdobycia zwycięskiego gola, lecz ta sztuka się nikomu nie udała. Wynik remisowy oznacza, że mecz zostanie powtórzony. Pierwsze spotkanie było rozgrywane w Blackburn, czyli drugie zobaczymy w Manchesterze.
Drugi klub z Manchesteru nie przebrnął trzeciej rundy. Czerwone Diabły nie sprostały Swansea City. Już po 12 minutach Manchester przegrywał. Gola zdobył Wayne Routledge. Cztery minuty później odpowiedział Javier Hernandez. Oba zespoły nie tworzyły wielu sytuacji podbramkowych, jednak szczęście uśmiechnęło się do Swansea. W 80 minucie za bezmyślny faul czerwoną kartką został ukarany Fabio (wprowadzony ledwie 4 minuty wcześniej). Goście wykorzystali brak jednego piłkarza i w ostatniej minucie podstawowego czasu gry gola głową na wagę awansu zdobył Wilfried Bony. Dla Czerwonych Diabłów to kolejna z rzędu porażka. Swansea już może rozpocząć przygotowania do kolejnej rundy pucharu Anglii.
Najciekawsze spotkanie miało miejsce na Emirates Stadium w Londynie. Arsenal vs Tottenham. Zwycięstwo odnieśli gospodarze i to 2:0. Strzelcami goli okazali się Cazorla i Rosicky (po przebiegnięciu prawie połowy boiska). Godne odnotowania jest zachowanie czystego konta przez Łukasza Fabiańskiego (Arsenal).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz