Finał Pucharu Włoch 2013/2014

źródło: ekstraklasa.net

Mecz Fiorentiny z Napoli w finale Pucharu Włoch miał być wielkim widowiskiem. Stało się tak i to jeszcze przed spotkaniem. Zanim piłkarzom przyszło walczyć na boisku, pod stadionem olimpijskich doszło do starć pseudokibiców i policji. Naganne zachowanie przybyłych na mecz opóźniło o nieco ponad 40 minut całą batalię. Przejdźmy do tego, co dla prawdziwych kibiców jest najważniejsze - przebiegu spotkania. Zdeterminowani piłkarze Napoli postawili rywalom trudne warunki. W 6 minut Insigne strzelił Fiorentinie 2 gole. Zatem po 17 minutach zdecydowanym faworytem było Napoli. W 28 minucie nadzieję Fiorentinie dał Vargas. Do przerwy utrzymał się wynik i Napoli prowadziła 2:1. Po wznowieniu meczu sytuacji do wyrównania nie brakowało. W 79 minucie trafienie do bramki Napoli stało się jeszcze większe bo czerwoną kartkę otrzymał Inler. Fiorentina nie wykorzystała sytuacji, a jeszcze została ugodzona w 90 minucie przez Mertensa. Napoli wygrało całe spotkanie 3:1 i sięgnęło po Puchar Włoch.

Skrót meczu Fiorentina - Napoli:

Półfinały Pucharu Włoch

Za nami pierwsze mecze półfinałowe Pucharu Włoch. Wygrane odnieśli gospodarze spotkań - Udinese Calcio i AS Roma. Ostateczne wyniki ważyły się do ostatnich minut. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę starcie AS Romy z SSC Napoli. Mecz ten pokazał jak forma piłkarzy w ciągu 90 minut potrafi się wahać i jak duży wpływ ma psychika zawodników. Pierwsza połowa zapowiadała pogrom, wszak Rzymianie po golach Gervinho i Strootmana prowadzili już 2:0. Wystarczyła chwila rozprężenia w drugiej części w defensywie i zrobiło się 2:1. W 70 minucie wprowadzony nieco wcześniej na boisko Mertens doprowadził do wyrównania. Wszystko zapowiadało remis, a w 88 minucie Gervinho strzelił zwycięskiego gola. Wynik ten daje szanse na awans obu zespołom. Napoli do awansu wystarczy skromna wygrana, choćby 1:0. Udinese ze zwycięstwem 2:1 nad Fiorentiną też nie może czuć się bezpiecznie. Kto zagra w wielkim finale? Szanse na puchar nadal ma każdy zespół. Póki co zobaczmy jak padały gole w pierwszych meczach:

Wtorkowe mecze pucharowe

Pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Hiszpanii pomiędzy Espanyolem Barcelona a Realem Madryt zakończył się zwycięstwem Królewskich 1:0. Gola na wagę wygranej zdobył Karim Benzema. Trzeba przyznać, że mecz ten był dość wyrównany. Piłkarze Espanyolu w końcówce spotkania mieli kilka dogodnych szans na doprowadzenie do wyrównania. Tylko jeden gol przez 90 minut sprawia, że oba kluby mają szanse na awans. Rewanż zostanie rozegrany 28 stycznia 2014 na Santiago Bernabeu.



W Pucharze Włoch doszło do niemałej sensacji. AS Roma okazała się lepsza w ćwierćfinale od Juventusu Turyn. Tak, jak w przypadku Królewskich, Rzymianie zdobyli jednego gola. Bramka    Yao Kouassi Gervinho wprowadziła Romę do półfinału Pucharu. Tym samym została przerwana znakomita seria Starej Damy. Rzymianie już od dziś mogą rozpocząć przygotowania do półfinału. Na ich drodze może stanąć piłkarze AC Milan, Fiorentiny czy Napoli. 



Rewanżowy mecz Pucharu Anglii między Manchesterem City i West Ham United po raz drugi jednostronnym widowiskiem. Pewne zwycięstwo 3:0 The Citizens i zarazem aż 9:0 w dwu meczu. Piłkarze City zameldowali się w finale i czekają na zwycięzce pary Manchester United - Sunderland AFC. Dla City nie ma znaczenia – liga czy puchar – wchodzą na boisko, demolują rywala i schodzą jako zwycięzcy.