Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polska liga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polska liga. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 21 lipca 2014

Pierwsza kolejka Ekstraklasy 2014/2015

Sezon Ekstraklasy 2014/2015 rozpoczęty. Za nami już pierwsza kolejka ligowa. Kto zaliczył udany start, a kto falstart? Który spośród piłkarzy zasłużył na wyróżnienie, a która gwiazda zawodziła? Zapraszam na podsumowanie pierwszych spotkań w Ekstraklasie.



Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 2:3

Portowcy pomimo zamieszania ze sprzedażą najlepszego strzelca zespołu - Marcina Robaka pokazali, że potrafią strzelać. Gole Zwolińskiego, Dąrowskiego i Frączczaka dały Pogoni trzy punkty. Podbeskidzie stać było tylko na dwa trafienia - Koniecznego i Sokołowskiego. Oby porażka na start nie podłamała piłkarzy i nie sprawiła, że znów przyjdzie im grać o utrzymanie w Ekstraklasie.  

Górnik Łęczna - Wisła Kraków 1:1

Beniaminek z Łęcznej zaczął z zawsze groźną Białą Gwiazdą. Gola dla Górnika strzelił Nowak, w odpowiedzi z Wisły trafił Sadlok. Piłkarze z Łęcznej mogą zapisać ten mecz do udanych. Pierwsze spotkanie po powrocie do Ekstraklasy i punkt z Wisłą. W Krakowie na pewno liczyli na zgarnięcie 3 punktów. Czy Wisła powtórzy wynik z poprzedniego sezonu i zakończy rozgrywki w połowie tabeli? Czy beniaminkowi z Łęcznej uda się pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej? Każdy ma coś do poprawy.

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 2:2

Pierwsze trzydzieści meczu należało do Tuszyńskiego (byłego gracza Lechii). Dwukrotnie trafił do bramki rywala z Gdańska. Po golu Wiśniewskiego i samobóju Wasiluka starczyło to tylko na remis. Dla przebudowanej Lechii wynik jest do przyjęcia. Niestety pozbyli się dość perspektywicznego Tuszyńskego i to się zemściło. Gdyby Jagiellonia bardziej przycisnęła w pierwszej połowie zapisałaby komplet punktów.

Legia Warszawa - PGE GKS Bełchatów 0:1

Fatalna passa Legii trwa. Wojskowi po porażce w meczu o Superpuchar Polski i remisie w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów dokładają porażkę z beniaminkiem w Ekstraklasie. Katem Legii okazuje się były piłkarz Lecha Poznań, a dziś Bełchatowa - Bartosz Ślusarski. Piłkarze z Warszawy muszą się natychmiast otrząsnąć, bo z hucznych zapowiedzi o podboju Ligi Mistrzów wyjdą nici. Zawodnicy z Bełchatowa - a w szczególności bracia Makowie pokazali jak wykorzystywać słabszą dyspozycję rywala.

Zawisza Bydgoszcz - Korona Kielce 2:0

Zgarnięcie Superpucharu nie było przypadkiem. Zawisza potwierdziła, że potrafi grać w piłkę i do skutku wykorzystywać niefrasobliwość obrońców. Kadu i Carlos zapewnili 3 cenne punkty Zawiszy. W Kielcach muszą popracować na grą w defensywie. Obrona nie może pozwalać na tak swobodną grę w swoim polu karnym i oddawać na darmo piłki. 

Lech Poznań - Piast Gliwice 4:0

Wreszcie oglądaliśmy wielkiego Lecha. 4 gole - a w tym hattrick Ubiparipa i gol Kownackiego zmazały częściowo plamę po porażce 0:1 w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej. Jeśli Lech złapie wiatr w żagle, jak to widzieliśmy w pierwszym meczu Ekstraklasy trudno będzie do zatrzymać. W Gliwicach zanotowano poważny falstart. Na uwagę zasługuje nie tylko strata czterech goli, ale także brak własnych. Gliwice do poprawki.

Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 2:0

We Wrocławiu nie zapomnieli jak się strzela gole. Po jednej bramce zanotowali Mila i Pilch. Ruch choć miał kilka okazji, nie potrafił ich właściwie wykończyć. Śląsk wrócił na właściwą ścieżkę zwycięstw. W Chorzowie muszą popracować nad precyzyjnymi strzałami. Dobrze nastawione celowniki będą przekładały się na gole - a to dzięki nim wygrywa się mecze.

Górnik Zabrze - Cracovia 2:0

Gdy na trybunach zasiada sam Lukas Podolski to nie wypada przegrywać. Taka dodatkowa determinacja sprawiła, że Zabrzanie - a konkretnie Augustyn i Zachara poprowadzili Górnik do wygranej. Czyżby Górnik bez Nakoulmy też grał efektywną piłkę? Cracovia ma nad czym popracować. Tak jak Ruch - ich głównym celem powinny być precyzyjne wykończenia akcji. To dopiero początek rozgrywek - jest zatem czas by wnosić poprawki.

2 kolejka Ekstraklasy zostanie rozegrana od 25 do 28 lipca.

poniedziałek, 14 lipca 2014

Zapowiedź rozgrywek Ekstraklasy 2014/2015

Za 4 dni ruszają rozgrywki polskiej Ekstraklasy 2014/2015. Tytułu broni Legia Warszawa. Kto zostanie Mistrzem Polski? Co nas czeka w nowym sezonie? Zobaczmy jedną z zapowiedzi rozgrywek ligowych:

środa, 9 kwietnia 2014

29 kolejka Ekstraklasy 2013/2014

Zakończenie sezonu zasadniczego w Ekstraklasie jest tuż tuż. W pierwszy weekend kwietnia rozegrano 29 - czyli przedostatnią kolejkę ligową. Kto całkowicie zaprzepaścił szanse na awans do grupy mistrzowskiej? Komu udało się ten cel osiągnąć? 29 kolejka obfitowała w 30 goli.




Podbeskidzie - Śląsk Wrocław. Mecz drużyn z dolnej części tabeli. Podbeskidzie walczy o wyjście ze strefy spadkowej, a Śląsk jeszcze nie jest pewny utrzymania. Spotkanie to było z typu za 6 punktów. Żadnej z drużyn nie udało się wygrać. Podbeskidzie podzieliło się ze Śląskiem punktami. W meczu padło aż 6 goli, w tym 2 z rzutów karnych. Hattickiem popisał się Stevanović, a dwoma trafieniami Sokołowski. Obie drużyny muszą jeszcze zagrać w ostatniej kolejce na najwyższych obrotach, by zagwarantować sobie udział w Ekstraklasie w następnym sezonie.


Cracovia - Górnik Zabrze. Dwie drużyny środa tabeli - z szansami na grupę mistrzowską. Cracovia i Górnik grają w tym sezonie w kratkę. Efektownie wygrywają, by w następnym spotkaniu doznać druzgocącej porażki. Tym razem zwycięstwo odniosła Cracovia. Gospodarzom wystarczyły dwie minuty, by rozmontować obronę Górnika i po strzele Ntibazonkizy umieścić piłkę w siatce. Na domiar złego Górnik w 33 minucie stracił Oziembałe - po czerwonej kartce. Na 2:0 podwyższył Bernhardt i pewne 3 punkty pozostały w Krakowie.


Lechia - Zagłębie Lubin. Lechia w Gdańsku też szybko rozpoczęła strzelanie - w 3 minucie za sprawą Grzelczaka. Zagłębie nie chciało być gorsze od Lechii i doprowadziło do wyrównania zaledwie 10 minut później. Na rozstrzygnięcie meczu trzeba było czekać aż do 86 minuty, gdy Makuszewski z Lechii zdobył gola. 3 punkty dla Lechii na tę chwilę dają jej 8 miejsce w tabeli. Brak punktów dla Zagłębia sprawia, by nie dopuścić do spadku z Ekstraklasy potrzebne jest zwycięstwo w ostatniej kolejce.


Widzew - Wisła Kraków. Pewny spadku Widzew grał z mierzącą w Mistrzostwo Polski - Wisłą. Nikt nie wyobrażał sobie, że w 6 minucie Rybicki wyprowadzi Widzew na prowadzenie. Pierwsza połowa nie przyniosła więcej trafień. W drugiej Wisła - a głównie Garguła doprowadził do wyrównania. Na odpowiedź nie trzeba było czekać zbyt długo, w 66 minucie Cetnarski trafił na 2:1 i doprowadził Wisłę do porażki. Gdyby Widzew na kilka kolejek wcześniej zaczął grać, tak jak w spotkaniu z Wisłą to jeszcze w kwietniu biłby się o pozostanie w Ekstraklasie. W Łodzi teraz już wiedzą, że kolejny sezon spędzą w 1 lidze, a Wisła zagra w grupie mistrzowskiej.


Lech - Jagiellonia Białystok. Lech to pewniak do dalszej gry o Mistrzostwo Polski, Jagiellonia dalej stara się o miejsce w ósemce. Wreszcie Lech zagrał na właściwym poziomie. Osiągnięty wynik - 6:1 można przyrównać do dominacji Realu czy Barcelony w lidze hiszpańskiej. W rolę Messiego lub Ronaldo wcielił się zdobywca trzech goli - Teodorczyk, pomógł Hämäläinen, Kownacki i Lovrencsic. Tak grający Lech jest obok Legii głównym kandydatem do mistrzostwa - o ile w pozostałych meczach zagra jak teraz z Jagiellonią.


Piast - Pogoń Szczecin. Pogoń jest rewelacją obecnego sezonu i zaklepał sobie już miejsce w finałowej ósemce. Piast te szanse stracił kilka kolejek wcześniej. Pogoń swój sukces zawdzięcza Robakowi. Na swoim końce ma 19 goli, a trzeba przyznać że zaczynał sezon w Piaście. Włodarze w Gliwicach już mogą żałować odejścia Robaka, bo pozostało im tylko czekać do następnego sezonu. Obecny jeszcze przeczekają w Ekstraklasie, ale bez konkretnych transferów nie mają co bić się o pierwszą trójkę w lidze.


Legia - Zawisza Bydgoszcz. Lider pokazał kolejnej drużynie, jak grać by zgarniać pełną pulę. Gwiazdą spotkania okazał się Radović. Serb zadał dwa ciosy, a Żyro jeden. Legia odniosła kolejne zwycięstwo, tym razem 3:0 i umocniła się na fotelu lidera. Pozostanie na nim, nawet gdyby w ostatniej kolejce Legia odniosła porażkę. Zawisza ma już zagwarantowany udział w grupie mistrzowskiej.


Ruch - Korona Kielce. Ruch w obecnym sezonie nie próżnuje - bije się o pierwszą trójkę. W meczu z Koroną odniósł zwycięstwo. Stawarczyk i Kowalski strzelając po jednym golu doprowadzili do pewnej wygranej 2:0. Utrzymując obecną dyspozycję, Ruch ma szanse na dobrą pozycję końcową. Wszystko okaże się po rozegraniu dodatkowych meczy. A Korona? Jej pozostanie przyglądanie się reszcie - nie wywalczyła awansu, ale na pocieszenie zagra w kolejnym sezonie w Ekstraklasie.

poniedziałek, 31 marca 2014

28 kolejka Ekstraklasy 2014

Wielkimi krokami zbliżamy się do zakończenia sezonu zasadniczego w polskiej Ekstraklasie. Kto przybliżył się do grupy mistrzowskiej, kto stracił na nią jakiekolwiek szanse? Podsumujmy 28 kolejkę polskich rozgrywek.



Ruch - Podbeskidzie. Mecz gospodarzy, którzy zapewnili sobie udział w grupie mistrzowskiej kontra zespół broniący się przed spadkiem. Większe szanse na wygraną mieli piłkarze Ruchu, jednak jak się okazuje w Ekstraklasie murowany faworyt lubi gubić punkty. Wystarczył gol Sokołowskiego, by Podbeskidzie miało jeszcze szanse na pozostanie w Ekstraklasie. 3 punkty dla walczącego Podbeskidzia.


Korona Kielce - Pogoń Szczecin. Pogoń to obok Ruchu pewniak w dalszych rozgrywkach, Korona nadal walczy. Po pierwszej połowie wydawało się że Korona odniesie łatwe zwycięstwo. Gol Chiżniczenko i Trytko nie pozwoliły na zapewnienie 3 punktów. Niezawodny w obecnych rozgrywkach Robak doprowadził do remisu 2:2. Robak z 18 golami w tym 6 z karnych jest najlepszych strzelcem - z takim snajperem Pogoń może jeszcze zaszaleć w Ekstraklasie.


Hit: Legia Warszawa - Lech Poznań. Każdy kibic w Polsce wie, że to istotny mecz w Ekstraklasie. Nawet wygrana Lecha nie dawała szans na dogonienie Legii. Jak się okazało, w meczu padł tylko jeden gol i to dla Legii. Gwiazda Legii od kilku lat - Radović udowodnił jak należy grać w piłkę. Legia na pewno pozostanie na pozycji lidera do końca sezonu zasadniczego.


Cracovia - Widzew. To jeden z najmniej ciekawych spotkań. Choć Cracovia nadal ma szanse na pierwszą ósemkę, to Widzew już jest pewien spadku z Ekstraklasy. Nawet w meczu z Cracovią nie potrafili wygrać, a mieli ku temu okazje. Papadopulos i Mroziński dali swoim zespołom po punkcie.

Lechia - Piast. Piłkarze Lechii są najbliżej awansu po grupy mistrzowskiej - obecnie zajmują 9 miejsce. W meczu z Piastem zaprezentowali się z najlepszej strony, oprócz Sadajewa (wyrzuconego z boiska). Grzelczak, Makuszewski i Vranjes zapewnili zwycięstwo 3:1. Dla gości w ostatnich chwilach meczu strzelił Jurado. Lechia jeszcze nie złożyła broni i powalczy do ostatniej minuty o awans.


Zawisza - Śląsk. Zawisza to rewelacja wiosennej rundy. 6 miejsce dla Zawiszy było marzeniem, a tu potrafią pokonywać faworytów. Podobnie było ze Śląskiem. Choć padł tylko jeden gol - Drygasa, to liczą się cenne 3 punkty. W Bydgoszczy mogą teraz liczyć na dobrą pozycję przez końcem rozgrywek.


Górnik - Jagiellonia. Mecz klubów sąsiadujących ze sobą w tabeli. Mecz, w którym padło najwięcej bramek - bo aż 6. Wynik też jest ciekawy - remis 3:3. Spotkanie to pokazało, że nie można grać tylko przed 45 minut. Mecz to pełne 90 - z czego skorzystali piłkarze Jagielloni. Po pierwszej połowie przegrywali 1:3, ale walka i dwa rzuty karne dały na koniec jeden punkt w Zabrzu. Opłaca się walka do ostatniego gwizdka sędziego.


Zagłębie - Wisła Kraków. To dopiero był mecz. Wisła do 85 minuty prowadziła 1:0, ale mało kto się spodziewał że przegra i to jeszcze w takich rozmiarach. To co Zagłębie wykonało w ciągu ostatnich 7 minut było prawdziwym majstersztykiem. Curto, Piech i Nalepa z samobójem sprawiły, że Wisła wyjechała z Lubina bez punktu. To następny przypadek grania do końca.